biografiawierszekontakthome
 
Szczerze mówiąc


Jeśli ten kraj -
jak pisze kanadyjski poeta
Irving Layton w wierszu
"Z koloni w naród" -
plemię bez polotu
rozkochane w dziecinnych grach

i zaraz dodaje - jakby
chciał się usprawiedliwić -
w głowie im wygłupy
i robienie pieniędzy
a do tego potulne wobec
pedlów i cenzorów
i nieco
dalej (brzmi to jak zniewaga)
bez wdzięku ni idei
bo
- dorzuca dla pełniejszego
obrazu - ideałem mu gładka
pusta twarz policjanta
Królewskiej Konnej lub
hodowcy krów
za to -
podkreśla już na początku
pierwszej zwrotki rzeki w tym
kraju są szerokie i piękne

a potem - dopowiada w drugiej -
żywności jest tu w bród
i nie trudno ją zdobyć
- ważne
spostrzeżenie jednak nie umniejsza
to wagi oskarzeń i nic nowego nie
wnosi do budowy wiersza

Szczerze mówiąc nie dziwię się
mu wcale gdy mówi koncząc
swój wiersz
Można ich ignorować
(pomaga milczenie wielkich obszarów)
tak jakby spoczywali na dnie jednego
z pomniejszych jezior a ich kości niewarte były uwagi nawet jako skamieliny

Tym bardziej nie ożywi ich i nie opisze
mój peryferyjny język który co najwyżej
zaszeleści im w uchu odwijanym
cukierkiem w kinie albo spadnie
Niagarą oskarzeń

Zresztą kto widział żeby zaproszeni goście mówili przy stole innym niż
gospodarze językiem
Więc robię dobrą minę do złej gry
która widać nikomu nie przeszkadza
skoro wszyscy uśmiechają się do mnie
pytając uporczywie "How are you"
Rownież z tą samą miną
(może nieco kwaśną) odpowiadam
"Fine, thank you"
I tak to trwa już kilkanaście lat

Wiersz Irvinga Laytona "Z koloni w naród",
którego fragmenty zostały wykorzystane w
wierszu zatytułowanym "Szczerze mówiąc",
przełożył Krzysztof Zarzecki.

Litania do siebieOna Przed skupem butelek... Jezeli Czy motyl wie o tym Teraz juz nie wazne jestKrawiecka radaUspione szczescieChcac nie chcacNie jestem...Punkt widzeniaKrotki opis...Scena uzupelniajaca...W moim ogrodzie...Z cala pewnosciaZ rozmowyNawet w nasmielszych myslachModlitwa na wypadek...skorojeszcze nie zdazyly Kiedy slowo umrzeSzczerze mowiackiedy